środa, 27 marca 2013

Głupie-gupiki

Nie wiem dlaczego, zawsze, ale to zawsze, w sklepie akwarystycznym poleca się zakup gupików jako rybki dla początkujących. Podobno mają one małe wymagania środowiskowe, nie chorują, a do tego to rybki żyworodne. Rybki żyworodne nie składają ikry w akwarium, a jajeczka nosi samica w brzuchu. Kiedy rybki się wykluwają samica po prostu je rodzi. Dlatego przy rozmnażaniu gupików nie ma problemu z ikrą, specjalne osłanianie ikry, zmiana temperatury w akwarium, odławianie agresywnych rybek itd.

Ale, szczerze? NIE POLECAM GUPIKÓW.

Po pierwsze, mimo, że rybki te można kupić w pięknych kolorach to zwykle tylko samce mogą się pochwalić kolorowymi, efektownymi płetwami. Samice są po prostu brzydkie, jak książki (http://www.bdsklep.pl/ksiazki,60077) bez okładki. Do tego kolejne pokolenia rybek wyhodowanych już w naszym akwarium nie będą zbyt urodziwe. Często trzeba kupować nowe samce, aby materiał genetyczny rybek był różnorodny.

(samiec gupika, źródło internet)

Jeżeli chodzi o łatwe rozmnażanie, to wcale nie jest to takie proste jak się wydaje. Bo, owszem, samica rodzi od razu małe rybki. Ale malutkie rybki są bardzo często zjadane przez te większe, więc koniec końców trzeba dopilnować kiedy samica zacznie "się kocić", odłowić ją lub zamknąć w specjalnej siatce. Później mamy mnóstwo malutkich rybek z którymi w sumie nie wiadomo co zrobić.... Na pewno nie trzeba ubierać ich w pieluchy ...Jeśli pozostawimy je w akwarium to zginą, albo w większości zginą. No to szkoda. Z kolei zakładanie nowego akwarium tylko z powodu stadka gupików to pomysł raczej...głupi.

(takie zdjęcie gupików znalazłam w internecie)

Co do zdrowia gupików...trzeba na serio dbać o dostarczenie im zróżnicowanego pożywienia bo inaczej cierpią na niedobór witamin. Aż przykro patrzeć na chore rybki. Wcale nie są one tak wytrzymałe jak się mówi, a jeśli będziemy je karmić stale tą samą mieszanką to zaczną cierpieć na dziwaczne choroby, na przykład wyginają im się kręgosłupy. Szkoda ryby, ale nie wiadomo co wtedy z nią zrobić.

Jedyna dobra rzecz jeśli chodzi o gupika to fakt, że jest to raczej zgodna i towarzyska rybka. Możemy trzymać całe stadko gupików i  będą one bardzo grzeczne i zgodne. Problem w tym, że samica gdy się okoci potrafi zjeść swoje młode. Poza tym gupiki często padają ofiarą innych ryb, z pozoru całkiem nieszkodliwych. Najczęściej po prostu inne ryby obgryzają im płetwy. Dlatego jeżeli kupujemy gupiki to musimy uważać aby do akwarium nie wprowadzić jeszcze jakiejś agresywnej rybki, o czym już wcześniej wspominałam. Do gupików pasuje gurami mozaikowy, neon innessa, kirysek, glonojad.

(samica gupika, zdjęcie z internetu)

A poza tym....gupiki są na serio mało widoczne w akwarium. Pływają pod samą powierzchnią wody, skryte w pływających roślinach. Są malutkie i w większości niepozorne (z wyjątkiem samców). Może i są niedrogie i da się na pewno wyhodować piękne pokolenie rybek, ale przecież neonki są piękne w każdym pokoleniu i widać je w akwarium. Tak samo mieczyki, przynajmniej są większe, czy molinezje. Do tego mieczyki i molinezje też są żyworodne i bardzo ładne. Więc po co komukolwiek gupik?

niedziela, 3 lutego 2013

Piękne i niebezpieczne

Wcześniej wspominałam już o właściwym dobieraniu gatunków rybek, bo przecież należy odpowiednio dobrać lokatorów do wspólnego mieszkanka, muszą się polubić a przynajmniej tolerować.
W mojej przygodzie z akwarystyką niestety zbyt często pozwalałam się dać omamić pięknym rybkom. Kierowana zachwytem nad urodą niektórych gatunków nieopatrznie zapraszałam je do swojego akwarium...I po jakimś czasie dochodziło do zbrodni! O zgrozo! Istny rybny suprajs..W zbiorniku pojawiały się trupy stworzeń bez płetw lub głów, trupy pływały pod powierzchnią do góry nogami i próżno było szukać winnych, bo wiadomo...ryby głosu nie mają i nikt się nie przyzna. Z resztą nie ma głupich..kto by się przyznawał? Niestety, czasami sama sprowadzałam do rybiej społeczności mafię, nie zdając sobie z tego sprawy.

Najbardziej pasującym do mafii gatunkiem rybki jest skalar. Skalary zachwycają urodą, dostojnością, ich powolne ruchy są pełne gracji. Niczym mafiozo w garniturku, skalar powolutku patroluje "ulice". Skalary są dość duże, mogą mieć nawet 26 cm wysokości i około 15cm długości. Dlatego potrzebują sporego i wysokiego zbiornika. Wydaje się, że skoro łatwo jest spłoszyć skalara, to nie może to być jakieś krwiożercze stworzenie. Nic bardziej mylnego!


Czytając encyklopedyczny opis gatunku dowiemy się, że skalar żyje w dorzeczu Amazonki. Skalary lubią ciepełko, min 22-24 stopnie Celsjusza, a najlepiej koło 27-30....(wiadomo...sycylijska mafia też lubi ciepełko! nie tylko sosy (http://www.bdsklep.pl/sosy,445) bolognese ;))...Na początku wcale nie wydawało mi się podejrzane, że skalary żywią się larwami. Nie przyszło mi do głowy, że skoro lubią larwy to mogą też czasem podgryźć odrobinkę współlokatorów. A mogą! Pierwszymi ofiarami było gurami, które mimo, że duże, nie miało szans ze skalarem. Mafia obgryzała im płetwy. Małe rybki nie miały lepiej, jeżeli nie utraciły płetw to mogły całkowicie stracić głowę!



Skalarki nie są trudne w hodowli, przynajmniej nie według mnie. Musimy tylko pamiętac żeby przykrywać akwarium, bo skalary pobierają powietrze znad powierzchni wody, więc jeśli nie przykryjemy akwarium temperatura na górze będzie zbyt niska i rybki się nam przeziębią. Skalary na prawdę wyglądają cudnie w akwarium, ale musimy uważać dokąd je zapraszamy. Jeśli chcemy trzymać skalary to tylko z glonojadem i może kilkoma kiryskami i piskorzami, w przeciwnym razie po jednym będziemy tracić lokatorów. Aż zostanie tylko mafia i podziemie (denne rybki typu piskorek/kirysek).



sobota, 26 stycznia 2013

Dobieranie gatunków ryb

Zajmuję się akwarystyką już od kilku lat, ale początki były dość trudne. Jak mamy już akwarium i odpowiedni sprzęt powinniśmy pomyśleć o dobraniu właściwych gatunków ryb i to chyba sprawia największy problem. Czym się kierować przy wyborze mieszkańców do naszego akwarium? Estetyką, owszem, ale jest to chyba najmniej istotne kryterium.
Tak jak w wyborze lokatorów, którzy dzielą razem mieszkanie musimy wybrać stworzonka które będą się dobrze razem czuły (w przypadku ryb chodzi głównie o to żeby się wzajemnie nie pozjadały, bo z wody w akwarium zrobi się sos (http://www.bdsklep.pl/sosy,445) rybny :-p)
Po pierwsze nie łączymy ze sobą agresywnych gatunków. Jeżeli chcemy hodować agresywne rybki zdecydujmy się tylko na jeden wybrany gatunek i sporego glonojada. Jeśli do agresywnych ryb dodamy jakieś małe i spokojne rybki to duże rybki po prostu będą miały podwójną kolację...
Kiedyś kupiłam sobie pięknego sumika pasiastego. Był płochliwy i większość czasu spędzał schowany w grocie z lego (http://www.bdsklep.pl/lego), którą przygotowałam na kryjówkę dla rybek. Oprócz tego miałam też labeo, mała rybka ale miała dość niesympatyczny wygląd. Wyglądała mi na podstępną bestię. Po jakimś czasie z akwarium zaczęły znikać mniejsze rybki...neonki i gupiki. Oczywiście Labeo został podejrzany o zbrodnię i pozbyłam się go (ściśle mówiąc oddałam go znajomemu, nie jestem tak okrutna żeby bestię uśmiercić). Myślałam, że po problemie a tu rybki dalej znikają. Okazało się że niepozorny sumik był zbrodniarzem (że też pasiasty wygląd nie nasunął mi skojarzeń z więźniem z amerykańskich filmów...). No cóż...człowiek jest istotą omylną.
Ale wracając do tematu...trzeba też zwracać uwagę na temperament danych gatunków, na przykład płochliwe i spokojne ryby takie jak gurami nie będą się dobrze czuły z energicznymi szybko pływającymi rybkami (bysztrzyki na przykład jak sama nazwa wskazuje są dość ruchliwe).
Rybki, które razem hodujemy muszą też mieć podobne wymagania jeśli chodzi o warunki w akwarium, to jest naświetlenie, temperaturę i miękkość wody, natlenienie i wymagania dotyczące roślinności i kryjówek.
Na koniec trzeba zwrócić uwagę na to w których partiach akwarium rybki najczęściej pływają, czy na którym piętrze najlepiej się czują. Czy pływają przy samej powierzchni wody czy bliżej dna?
Jaki jest więc dobry zestaw na początek?
gurami mozaikowy (piękne, duże i pływają przy samej powierzchni wody), neon innesa (małe, dwukolorowe i pływają po środku akwarium), glonojad oraz kirysek złocisty (kiryski lubią przebywać bliżej dna a glonojady przyklejają się wszędzie gdzie to możliwe). Jakieś inne propozycje na dobry zestaw dla początkujących?